Podobnie jak inne okoliczne ziemie, także i Miropol wchodził początkowo w skład ordynacji ostrogskiej. Na mocy „transakcji kolbuszowskiej” z 1753 r. miasteczko to oraz 13 wsi dostały się w posiadanie ks. Antoniego Lubomirskiego. W wyniku układów rodzinnych dobra miropolskie otrzymał następnie ks. Kacper Lubomirski. W dalszej kolejności stały się one posagiem jego córki Józefiny, zamężnej za brygadierem Adamem Walewskim. Walewscy sprzedali wkrótce cały klucz Kajetanowi Miączyńskiemu, wojewodzie podlaskiemu. Od Miączyńskich przeszedł Miropol niebawem do Teodora Koźmińskiego h. Poraj, a wraz z ręką jego córki Marianny - do Antoniego Dzieduszyckiego (1757-1817). Po Antonim Dzieduszyckim klucz miropolski otrzymała w spadku jego córka Anna, żona Mikołaja Rostworowskiego, kapitana gwardii wojsk napoleońskich. Jako posag córki Rostworowskich, Justyny, która w 1846 r. poślubiła Mariana Hutten-Czapskiego (1816-1875), dziedzica Kiejdan na Żmudzi, marszałka szlachty guberni kowieńskiej, zwolennika uwłaszczenia chłopów i znanego hippologa, przeszedł następnie majątek do rodziny jej męża. Za sprzyjanie Czapskiego powstaniu 1863 r. skonfiskowano mu klucz kiejdański i zesłano na Sybir. Rodzinie udało się uratować tylko Miropol, będący prawnie jej własnością. Do 1917 r. właścicielami Miropolszczyzny byli więc synowie Mariana Hutten-Czapskiego: Stanisław (1847-1932), sędzia pokoju pow. zwiahelskiego, oraz Mikołaj (1859-1919), również sędzia honorowy pow. zwiahelskiego, obaj bezżenni. W Miropolu mieszkał i gospodarował głównie Stanisław Antoni Czapski.
W pierwszej połowie XIX w. istniał w Miropolu jakiś dwór, w którym dość często bywał i w którym umarł Antoni Dzieduszycki. Z czasem został on prawdopodobnie rozebrany, a jego miejsce zajął nowy pałacyk, wybudowany w latach 1850-1860 przez Mariana Czapskiego. Pałacyk ten miał zresztą wygląd raczej willi o zróżnicowanej bryle niż polskiego tradycyjnego dworu. Był częściowo parterowy, częściowo piętrowy z balkonami i tarasami oraz górującą nad całością czworoboczną wieżą, zwieńczoną krenelażem. Akcenty neogotyckie nadawały bryle budynku jeszcze i dwie niższe, narożne, wieloboczne wieżyczki, które flankowały jedno z parterowych skrzydeł. Wnętrze pałacyku zdobić miały „stiuki rzeźbione i boazerie dębowe oraz mnóstwo pamiątek dawnych”. Stanisław Czapski zebrał czy też tylko powiększył do około 5000 wol. istniejącą już w Miropolu bibliotekę ze szczególnie rozbudowanymi działami przyrodniczym i historycznym, bogatą także w stare druki. Posiadał również wiele obrazów malarstwa holenderskiego, włoskiego, francuskiego i polskiego. Wśród dzieł pędzla rodzimego znajdowały się m.in. Konie Januarego Suchodolskiego, krajobrazy Józefa Szermentowskiego, główki kobiece Ksawerego Jana Kaniewskiego i in.
Niezaprzeczalnym urokiem miropolskiej siedziby Czapskich było jej położenie na wysokim w tym miejscu brzegu rzeki Słucz, wśród starego, pięknego, znacznie przez Mariana Czapskiego rozszerzonego parku krajobrazowego. Poprzez wstęgę rzeki otwierał się stąd widok na pobliski kościół pod wezw. św. Antoniego Padewskiego, fundacji Anny Rostworowskiej z 1820 r., mieszczący grób jej ojca i późniejsze, na rysującą się po przeciwnej stronie cerkiew oraz na dalekie pola i lasy zamykające horyzont. Pełnych walorów nabrał zresztą park dopiero pod koniec XIX w., gdy bardziej rozwinęły się drzewa jego nowszej części.
Na powierzchni 7044 dziesięcin ziemi Marian Czapski, póki mieszkał w Miropolu, prowadził wzorowe gospodarstwo, trzymał stadninę koni krwi arabskiej i angielskiej. Urządził też wzorową pasiekę według systemu Dzierżona, złożoną z 1000 uli. Pałac ze wszystkimi jego zbiorami zniszczony został całkowicie pod koniec pierwszej wojny światowej.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 246-247.
|