Dobra Kopytkowo należały kolejno do Kierdejów, Czołhańskich, Pepłowskich, Wielopolskich, Myszkowskich, a w końcu XVIII w. do Turnów, którym wraz z Tajkurami zostały skonfiskowane i nadane generałowi rosyjskiemu Fersenowi. Od niego czy też od skarbu państwa, za stosunkowo niską cenę, odkupił je w 1800 r. senator Józef August Iliński z Romanowa. Po śmierci senatora Kopytkowo oraz szereg należących do klucza folwarków odziedziczył jego młodszy syn Janusz hr. Iliński (1795-1861), kawaler maltański, szambelan, tajny radca i senator rosyjski, marszałek szlachty wołyńskiej z wyboru w latach 1838-1841, dziedzic również Tajkur, Wierzchowa, Chorowa i in. Wychowany kosmopolitycznie, bawiący się pisaniem poezji w języku francuskim i komponowaniem muzyki, często przebywał on poza krajem, do którego ponoć nie miał zbyt wielkiego przywiązania. Sprzedał więc znaczną część odziedziczonych dóbr, w tym część Tajkurszczyzny. Pozostawił jednak Kopytkowo, gdzie w czasie pobytu w kraju miał swoją rezydencję, oraz jeszcze kilka innych folwarków.
Z żony Oktawii Morawskiej Janusz hr. Iliński miał pięć córek oraz jednego syna Aleksandra, pułkownika rosyjskiego. W 1863 r. Aleksander Iliński poślubił Franciszkę Klaudynę Kaszowską. Nie posiadając żadnego potomstwa, wkrótce jednak się z nią rozwiódł. Jako ostatni z rodu po mieczu, Aleksander I liński oficjalnie przekazał swe nazwisko i tytuł rodzonemu siostrzeńcowi, Aleksandrowi Kaszowskiemu, synowi Adolfa i Leonii z Ilińskich, który odtąd pisał się Kaszowski-Iliński. Z dawnej wielkiej fortuny pozostało zresztą Aleksandrowi Ilińskiemu tylko Kopytkowo, gdyż idąc w ślady ojca, zdaniem pamiętnikarzy, i on także bez żadnej potrzeby, żyjąc po rozwodzie samotnie, wyprzedał po kolei szereg folwarków otrzymanych po rodzicach. Ponieważ dostawały się one z reguły w obce ręce, postępowanie jego spotkało się z dużą dezaprobatą współobywateli. Okrojony Oktawin zapisał Aleksander Iliński nie temu siostrzeńcowi, któremu przekazał nazwisko, lecz innemu, Henrykowi Kurzenieckiemu, synowi Gustawa i Oktawii z Ilińskich. Córka Henryka Kurzenieckiego, również Oktawia, zamężna za Józefem Wielopolskim, do 1939 r. była ostatnią dziedziczką Kopytkowa-Oktawina. Zginęła ona w obozie hitlerowskim podczas drugiej wojny światowej.
Nie mając w swej schedzie odpowiedniej rezydencji, Janusz Iliński, poślubiwszy Oktawię Morawską, wybudował w Kopytkowie około 1830 r. dość duży, ale bezpretensjonalny dwór parterowy z gankiem o czterech kolumnach. Dwór ten, nakryty gładkim czterospadowym dachem, znany jest z litografii Peyera. Ponieważ nazwa Kopytkowo wydała się marszałkowi zbyt pospolitą, od imienia żony przezwał tę majętność Oktawinem. Z czasem jednak stara nazwa powróciła jako oficjalna.
Dwór w Oktawinie, którego wnętrza mogły być bogate i ciekawe, jeśli Janusz Iliński odziedziczył choćby część urządzenia pałacu romanowskiego, nie są znane. Karwicki wspomina tylko, że w połowie XIX w., ze względu na dorastające córki państwa domu, Oktawin słynął z wielkich bali i przyjęć. W tym też czasie dom okazał się zbyt ciasny, więc pomyślano o wzniesieniu wspanialszej i obszerniejszej rezydencji w niedalekim Wierzchowie, której nie dokończono.
Zarówno dwór, jak piękny park w Oktawinie-Kopytkowie przetrwały do 1939 r.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 170-171. |