Klewań był jednym z najstarszych gniazd rodowych książąt Czartoryskich h. Pogoń Litewska. Wraz z włością obejmującą m.in. wsie Oryszów, Derewiane, Suchowce i wiele innych, położonych głównie nad rzeką Stubło, nadany został w 1446 r. przez ks. Świdrygiełłę jego marszałkowi Michałowi Wasylewiczowi Czartoryskiemu. Z czasem jedna z linii jego potomków zaczęła pisać się książętami na Klewaniu i Żukowie. W posiadaniu męskich członków rodziny Czartoryskich utrzymał się Klewań do drugiej połowy XIX w. Około 1877 r. ówczesny właściciel ks. Aleksander Czartoryski (1811-1886), syn Konstantego i Marii z Dzierżanowskich, żonaty z Marceliną Radziwiłłówną, dziedzic także Podhajec w Galicji i innych dóbr, mieszkający najczęściej w Woli Justowskiej pod Krakowem, ku oburzeniu opinii publicznej sprzedał klucz klewański rządowi rosyjskiemu za kwotę 900 000 rubli. Jak wiadomo, w tym czasie ziemię kupować mogli tylko Rosjanie. Czartoryscy tłumaczyli się trudnością gospodarowania tak dużym majątkiem poprzez granicę państwową.
Już w 1475 r. ks. Michał Czartoryski rozpoczął w Klewaniu budowę wielkiego zamku warownego, a jednocześnie rezydencjonalnego. Budowlę tę wykończył jego syn Fedor. Gdy jednak mury doprowadzono pod dach i wzniesiono dwie narożne baszty, wynikł spór Czartoryskich z Radziwiłłami ołyckimi. Okazało się bowiem, że darowizna ks. Świdrygiełły obejmowała w Klewaniu tylko teren, na którym stał monaster, nie zaś Horodyszcze, położone na prawym brzegu rzeki Stubło, na którym wzniesiono zamek, należące do Radziwiłłów. Długotrwały spór zakończył się wreszcie polubownie w 1555 r. wzajemną wymianą niektórych ziem. Za czasów ks. Mikołaja Czartoryskiego Kozacy zrabowali miasto. W 1653 r. zniszczyli je Tatarzy, ale zamek wówczas ocalał. Czartoryscy rezydowali w nim co najmniej do połowy XVII w. Później, mając wiele innych siedzib w różnych stronach Rzeczypospolitej, zamek opuścili, pozostawiając go na łasce zarządców dóbr. Zabrane oczywiście zostały stamtąd zarówno urządzenie, jak zbiory. Staremu gmachowi groziła więc powolna ruina. Aby do niej nie dopuścić, Konstanty Czartoryski (1773-1860), syn Adama, generała ziem podolskich i Izabelli z Flemmingów, także generał polski, dziedzic m.in. miasta Jarosławia oraz kluczy klewańskiego, pełkińskiego, starosieniawskiego, nowokonstantynowskiego i in., w sumie fortuny złożonej z 9 miast i 175 wsi, w 1816 r. przeznaczył dawne gniazdo rodowe na polską szkołę funduszową powiatową, podarował jej bibliotekę, gabinety fizyczny i mineralogiczny oraz ustanowił stypendia. Z czasem szkołę tę przekształcono w gimnazjum. Po 1831 r. została ona jednak przez władze carskie zamknięta, a zbiory przeniesione do gimnazjum rosyjskiego w Równem. Mury zamkowe oddano wówczas na siedzibę zarządu dóbr państwowych.
Jak wyglądała pierwotna architektura zamku, nie wiadomo, gdyż nie ma na ten temat żadnych przekazów. Prawdopodobnie zawsze nosiła ona piętno raczej surowej warowni niż wytwornej rezydencji. Nawet usytuowanie budynku na samotnym wzgórzu, oblanym częściowo wodami stawu utworzonego przez zalew rzeki, mówiło o jego głównym przeznaczeniu. W postaci znanej w XIX w. zamek miał rzut czworoboku z dwiema potężnymi, także czworobocznymi basztami na przeciwległych sobie rogach. Część murów została jednak wcześniej rozebrana. Z dalszym otoczeniem łączył wzgórze zamkowe najpierw długi most zwodzony, zamieniony z czasem na stały, arkadowy, zbudowany z ciosu. Szkoła mieściła się tylko w dwóch ocalałych skrzydłach i jednej baszcie wschodniej o grubości murów 3,5 m. Drugą, zachodnią, pozostawiono jako trwałą ruinę. W takiej postaci widzimy dawną siedzibę Czartoryskich zarówno na przechowywanych w Muzeum Narodowym w Warszawie rysunkach J. I. Kraszewskiego, jak na litografii Ordy z lat siedemdziesiątych XIX w. oraz na późniejszych fotografiach. W tym samym kształcie przetrwał zamek do pierwszej wojny światowej. W 1915 r. został jednak poważnie zrujnowany, tracąc drzwi, okna i dach. W okresie międzywojennym zamek odbudowano ponownie i umieszczono w nim znów szkołę.
Fundacji ks. Jerzego Czartoryskiego z 1610 r. był stojący w miasteczku kościół farny w stylu skromnego baroku, trzynawowy o dwóch wieżach, wykończony w 1630 r. W jego wielkim ołtarzu wisiał duży obraz Wniebowzięcie Matki Boskiej, uchodzący za dzieło Carlo Dolciego. W podziemiach świątyni pochowani byli książęta Janusz, Krzysztof i Aleksander, synowie fundatora Jerzego, starosty łuckiego, dalej Mikołaj Jerzy Czartoryski, wojewoda wołyński, i jego żona Izabella z Koreckich.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 159-162. |