Hołownica wchodziła początkowo w skład klucza koreckiego i dzieliła jego losy. Jako wiano jednej z pięciu córek ks. Józefa Czartoryskiego, Teresy, zamężnej za ks. Henrykiem Lubomirskim, majątek ten przeszedł następnie w posiadanie rodziny jej męża. Jerzy Lubomirski, syn ks. Henryka, sprzedał Hołownicę w 1854 r. Henrykowi Załęskiemu. Po nim nowo nabyte dobra odziedziczył jego syn Mieczysław (1833-1917), a następnie wnuk Adolf Załęski (1869-1940), ostatni do 1939 r. właściciel Hołownicy.
Według przekazów rodzinnych istniejący do wybuchu drugiej wojny światowej drewniany dwór hołownicki wzniesiony został przez Czartoryskich, którzy przypuszczalnie mieli w nim swą letnią rezydencję. Był on budowlą parterową po bokach, piętrową pośrodku. Dolną kondygnację całej części piętrowej oplatał podcień złożony z wielu kolumienek, wybrzuszony trzema portykami z daszkami stożkowymi. Każdy z nich zaopatrzony był w oddzielne schodki. Na tej samej szerokości od ogrodu mieściła się obszerna weranda, a nad nią sala, służąca jako domowa kaplica. Dwór nakrywał dach gładki, nad częściami parterowymi wysoki, dwuspadowy, nad częściami piętrowymi niski, czterospadowy, pobity gontami.
Równie skromnie jak od strony zewnętrznej przedstawiała się szata wewnętrzna domu. Pokoje miały przeważnie posadzki w kwadraty z dębowych tafli i ściany tapetowane. Urządzenie składało się głównie z mebli rzeźbionych w dębie. Było też w Hołownicy trochę pamiątek i archiwum rodzinne, które w czasie pierwszej wojny światowej zostało wywiezione do Żytomierza i złożone w tamtejszym pałacu biskupim.
Po lewej stronie dworu stała parterowa oficyna, z oknami zamkniętymi ostrym łukiem i bardzo wysokim, gładkim dachem czterospadowym. Obie budowle otaczał park o powierzchni ok. 5 ha, uważany w 1939 r. za stuletni. W obrębie jego rosły m.in. jesiony, topole piramidalne i włoskie, lipy, a nawet trochę drzew egzotycznych.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 124-125.
|