Ogromna wieś Dermań, położona między Dubnem a Ostrogiem, była pierwotnie dziedzictwem Ostrogskich i wchodziła w skład ordynacji. Na podstawie „transakcji kolbuszówskiej” z 1753 r. z miastem Dubnem i ponad siedemdziesięcioma innymi wsiami przypadła w dziale ks. Stanisławowi Lubomirskiemu, podstolemu koronnemu, który zapoczątkował linię „dubieńską" swej rodziny. Należąc nadal do klucza dubieńskiego, Dermań dziedziczony był stale przez potomków księcia podstolego w linii prostej. Ks. Marceli Lubomirski (1810-1866) wraz z żoną Jadwigą z ks. Jabłonowskich (1819-1894), wśród założonego wcześniej na powierzchni 200 dziesięcin przez Miklera parku krajobrazowego, rozpoczął budowę wielkiego pałacu. Budowla ta doprowadzona została wprawdzie pod dach, nigdy jednak nie była wykończona ostatecznie ani też zamieszkana.
Powodem pozostawienia pałacu swemu losowi stały się nieporozumienia rodzinne i wyjazd ks. Marcelego na stałe za granicę. Opuszczona przez męża, nieuleczalnie chora, unieruchomiona w szezlongu księżna przeniosła się na czas dłuższy do rodzinnego Krzewina. Po sprzedaniu w 1876 r. Dubna osiadła ostatecznie w Dermaniu, ale nie w pałacu, lecz w jakimś małym dworku. Z Dubna zabrała ze sobą część zgromadzonych w tamtejszym zamku dzieł sztuki i pamiątek rodzinnych, łącząc je z otrzymanymi po własnych przodkach Jabłonowskich. Skromny dworek dermański stał się więc małym prywatnym muzeum. Zawartość jego, niestety, zupełnie nie jest znana. Do zabytków najstarszych, szesnastowiecznych, należeć miała ławka cerkiewna ks. Konstantego Wasyla Ostrogskiego, wojewody kijowskiego, wykonana z „mosiądzu złocistego”, wysoka na cztery łokcie, szeroka na dwa, z okienkami na trzy strony. Ławki takie posiadać miał ks. Konstanty we wszystkich cerkwiach, gdzie tylko znajdowały się jego rezydencje. Zamkniętemu w ten sposób ułatwiać miały one skupienie i modlitwę. Ta ze zbiorów ks. Jadwigi Lubomirskiej pochodziła zapewne z cerkwi dermańskiej.
Wnet po śmierci matki ostatni właściciel Dubna i Dermania, ks. Józef Lubomirski (1839-1911), więcej Rosjanin niż Polak, a pod koniec życia właściwie kosmopolita, straciwszy Dubno sprzedał także i Dermań ze wszystkimi zgromadzonymi tam ruchomościami. Nabywcą był Rosjanin, ks. Woroncow-Daszkow. Nie kończąc pałacu i nigdy w Dermaniu nie mieszkając, zabrał on stamtąd wszystkie cenne przedmioty do swej rezydencji w głąb Rosji. W czasie pierwszej wojny światowej dworek ks. Jadwigi zniknął z powierzchni ziemi, pałac zaś został mocno uszkodzony. Spadkobiercy ks. Woroncowa-Daszkowa majątek rozparcelowali. Park całkowicie wycięto, a pałac rozebrano na cegłę. W 1939 r. po dworku, pałacu i parku widoczne były już tylko nikłe ślady.
Wzniesiony przez ks. Marcelego i Jadwigę Lubomirskich pałac dermański znany jest tylko z ryciny, wykonanej przez N. Ordę w latach sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych XIX w. Rysunek wykazuje, iż była to bryła mocno zróżnicowana, w części środkowej dwupiętrowa, w partiach bocznych trzykondygnacyjna, nakryta dachami gładkimi, niezbyt wysokimi trój- lub czterospadowymi. Nad całością górowała umieszczona pośrodku budynku kwadratowa wieża z iglicą.
Oprócz siedziby Lubomirskich znajdowały się jeszcze w Dermaniu ruiny zamku Ostrogskich oraz warowny monaster, początkowo prawosławny, fundacji tejże rodziny. W czasach unii monasterem władali oo. bazylianie, którzy posiadali tam szkoły i drukarnię. W 1821 r. klasztor oddano znów mnichom prawosławnym. Po bazylianach pozostały bardzo cenne rękopisy i równie cenna biblioteka. Zbiory te w czasie pierwszej wojny światowej wywieziono do Rosji.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 95-96.
|