Beresteczko leży nad górnym biegiem rzeki Styr. Była to dawna posiadłość Bohowitynów, która w XVI w. dostała się we władanie kniaziów Prońskich, a następnie kolejno przechodziła w ręce Leszczyńskich i Karczewskich. W 1756 r. dobra beresteckie należały do Jana Jakuba Zamoyskiego, starosty lubelskiego, żonatego z Ludwiką Poniatowską, który w 1787 r. przyjmował u siebie powracającego z Kaniowa króla Stanisława Augusta.
W 1795 r. nabył Beresteczko Józef Wincenty Plater, kasztelan trocki (1745-1802), dziedzic także wielkich kluczy daszowskiego i kalnickiego na Ukrainie. On również w tym samym czasie gościł króla w swej rezydencji w Daszowie. Po kasztelanie trockim odziedziczyła Beresteczko wdowa, Katarzyna z Sosnowskich h. Nałęcz Platerowa (zm. w 1832 r.), córka Józefa, hetmana polnego litewskiego i wojewody połockiego. Po niej dobra te przeszły na jej córkę Cecylię (1772-1858), zamężną za Kajetanem Ożarowskim h. Rawicz, generałem wojsk polskich. Oddała ona Beresteczko swemu synowi Maurycemu Ożarowskiemu, słynnemu agronomowi, który umierając bezdzietnie, zapisał je krewnemu, wielkiemu dziwakowi, Wiktorowi Witosławskiemu, żonatemu z N. Piotruszewską. Miał on córkę zamężną za Tadeuszem Raciborowskim, lecz uważając, że ani ona, ani jej syn nie potrafią administrować tak wielkim majątkiem, liczącym wówczas ponad 5000 dziesięcin roli oraz lasów, niemal cały ten obszar sprzedał Karolowi Czosnowskiemu, pozostawiając dla siebie tylko rezydencję z folwarkiem i 300 dziesięcin ośrodka. Po śmierci Wiktora Raciborowskiego, który umarł nie pozostawiwszy potomstwa w 1923 r., matka jego większą część majątku wraz z pałacem zapisała zakonnicom Rodziny Marii, które urządziły we dworze sierociniec imienia syna fundatorki.
Na wyspie utworzonej przez rozwidlenie Styru posiadali niegdyś książęta Prońscy, a zapewne i późniejsi właściciele Beresteczka, zamek obronny, który z czasem zupełnie zniknął z powierzchni ziemi. W tym samym mniej więcej miejscu Katarzyna Platerowa wybudowała w 1802 r. murowany, piętrowy, dziewięcioosiowy pałacyk klasycystyczny. Jego elewacja frontowa ozdobiona została portykiem o czterech toskańskich kolumnach w wielkim porządku, wspierających masywne belkowanie, rozczłonkowane poziomo gzymsami, oraz trójkątny, także ogzymsowany szczyt. Pajter budynku, przeznaczony częściowo na cele reprezentacyjne, był nieco wyższy od mieszkalnego piętra. Duże prostokątne okna dolnej kondygnacji, ujęte w gładkie obramienia, wieńczyły skromne naczółki także w postaci gzymsów. Okna kondygnacji górnej, w tym dwa na osiach skrajnych kwadratowe, nie miały żadnych dekoracji. W elewacji ogrodowej na trzech osiach środkowych jako odpowiednik frontowego portyku występował półkolisty ryzalit z trzema porte-fenetrami wychodzącymi na przylegający do niego taras. Z tarasu rozlegał się piękny widok na park i rzekę. Gzyms wieńczący gładkie elewacje miał postać fasety. Pałacyk nakrywał gładki dach czterospadowy, początkowo pobity gontami, ostatnio zaś blachą.
Wnętrze otrzymało tradycyjny układ dwu-traktowy, z wielką sienią na osi od frontu i wysuniętym ryzalitem salonem od strony ogrodu. Pokoje „paradne”, ciągnące się po obu stronach salonu środkowego, ozdobione zostały w latach 1815-1817 freskami przez malarza włoskiego nazwiskiem Cormaroni. Wyposażono je ponadto w kominki. Po wielokrotnej zmianie właścicieli, w urządzeniu ruchomym dworu nawet przed 1914 r. niewiele było już cennych mebli i dzieł sztuki. W czasie powojennego odnawiania pokoi zdewastowanego w latach 1914-1920 pałacu zabielone też zostały mocno nadniszczone freski.
Pałacyk zbudowano tuż obok starego dworu, w którym Jan Jakub Zamoyski podejmował niegdyś króla Stanisława Augusta, w ten sposób, że stykały się ze sobą narożniki obu budowli. Przy krótszym lewym boku starego dworu, zamienionego na oficynę, urządzony został ogród zimowy z wysokimi oknami, zamkniętymi ostrymi łukami.
Pałac i oficyna stały wśród rozległego parku krajobrazowego, założonego ok. 1805 r. przez Dionizego Miklera, z powodu swego naturalnego położenia jednego z piękniejszych na Wołyniu. Malowniczość ogrodu potęgowała rzeka Styr, która przepływała przez jego środek. Przed pałacem rozciągał się niewielki kolisty gazon. Nieco większy trawnik założony był po stronie tylnej, widokowej.
źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 37-39.
|