Wieś Raśniki, leżąca na prawym brzegu Horynia, była początkowo dziedzictwem zamożnej rodziny wołyńskiej Łaźnińskich h. Jelita, wygasłej w ciągu XIX w. W 1807 r. Łukasz Łaźniński, podkomorzy ostrogski, sprzedał ten majątek Józefowi Steckiemu, chorążemu wołyńskiemu. Wnuk chorążego, Henryk Stecki, ożeniony z Jadwigą Ilińską, która wniosła mu w posagu ogromne dobra romanowskie, sprzedał z kolei Raśniki księżnej gruzińskiej Abamelek, która w tym czasie lokując swe wielkie kapitały, skupowała różne posiadłości ziemskie. Po niej dobra te odziedziczyła jej córka ks. Trubecka. Tak wyglądają skąpe wiadomości dotyczące dziejów Raśnik. Jeszcze skromniej przedstawiają się dane odnoszące się do tamtejszego klasycystycznego pałacu, wybudowanego wśród rozległego parku na wyniosłym brzegu rzeki. Jest rzeczą zastanawiającą, że ani T. J. Stecki, ani jego krewny Henryk Stecki w swych wołyńskich szkicach i pamiętnikach, dość szeroko rozpisujący się o dwóch głównych siedzibach swej rodziny, to jest o Kustynie i Międzyrzeczu Koreckim, Raśnikami nie zajmują się prawie zupełnie. Jedynie bowiem Henryk Stecki, który mieszkał tam w połowie XIX w. jako kawaler i wkrótce po ożenieniu się, wspomina Raśniki nawiasowo. Brak zainteresowania tą piękną, jak ją słusznie określa J. Dunin-Karwicki, siedzibą, można wytłumaczyć tylko faktem, że nie mieli oni do niej sentymentu ani przywiązania, traktując Raśniki tylko jako jeden z majątków nabytych dla zaokrąglenia fortuny. Nie oni byli też fundatorami pałacu, lecz Łaźnińscy. Można go więc datować na schyłek XVIII w. Z braku relacji opisowych jedynym źródłem mogącym dać pewien obraz rezydencji raśnickiej są, skąpe zresztą, przekazy ikonograficzne. Należy do nich przede wszystkim rysunek Napoleona Ordy, wykonany jednak w czasach, gdy dobra te nie należały już do Steckich. Kilka fotografii z okresu po 1920 r. pokazuje już tylko ruiny pałacu i oficyny. Materiały te dowodzą wszakże, iż pałac był budowlą dwukondygnacyjną, założoną na podstawowym planie prostokąta, nakrytą gładkim dachem czterospadowym. W jego fasadzie frontowej występował na osi wydatny, trójosiowy, rozczłonkowany pilastrami ryzalit z oknami także w ścianach bocznych. Przylegał do niego płytki portyk o czterech kolumnach w wielkim porządku, dźwigających belkowanie i trójkątny szczyt. Bryłę pałacu flankowały po bokach dwa skrzydła na rzucie kwadratu, przypominające dawne alkierze, z dachem wyodrębnionym. Wszystkie okna i drzwi miały kształt prostokątny, prócz trójdzielnych frontowych okien skrzydeł na piętrze, zbliżonych kształtem do kwadratu. Elewacja ogrodowa zaakcentowana została także ryzalitem środkowym, zamkniętym trójkątnym frontonem. Na znajdujący się przy nim taras wychodziły trzy wysokie, półkoliście zamknięte porte-fenetry. Pałac miał wszystkie elewacje gładkie, ożywione jedynie poziomymi nadokiennikami i ławami podokiennymi. Ponieważ budynek stał na terenie pochyłym, opadającym w stronę wjazdu, jego parter, przeznaczony na pokoje mieszkalne, gościnne i gospodarcze, był znacznie niższy od piętra. W odniesieniu do wnętrz można się tylko domyślać, że na piętrze pośrodku traktu ogrodowego znajdowała się wielka sala. Karwicki, który w latach swej młodości często bywał w Raśnikach, pisze, że podziwiał tam rodzaj zbrojowni z dwiema postaciami rycerzy średniowiecznych w pełnym rynsztunku, mieszczącej się na piętrze pałacu, może w górnej części hallu. Zbioru dzieł sztuki ani pamiątek rodzinnych w Raśnikach zapewne nie było, gdyż Steccy mieszkali tam zbyt krótko. Otwartą przestrzeń przed pałacem pokrywał nie zadrzewiony gazon opadający lekko w dół. Po prawej stronie dziedzińca wznosiła się murowana i dwukondygnacyjna o planie prostokąta, prawdopodobnie siedmioosiowa oficyna z opilastrowanymi narożnikami i również za pomocą pilastrów wydzieloną częścią środkową, podobnie jak pałac nakryta gładkim dachem czterospadowym. Cały paradny dziedziniec otaczał niski murek ze sztachetami wprawionymi w murowane, czworograniaste słupy. Na wprost portyku pałacu stała trójdzielna murowana i otynkowana brama wjazdowa. Jej środkowe wysokie filary, dzielone pionowo płycinami, ogzymsowane i nakryte daszkami, wieńczyły wyraźnie jeszcze barokowe latarnie kamienne. Arkadami środkowe filary łączyły się z nieco niższymi bocznymi, tworząc razem furty dla pieszych. Krajobrazowy park, założony na wzgórzu, na którym zbudowany został pałac, obejmował powierzchnię 12 dziesięcin. źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 392-394. |