Głównie leśne dobra Włodzimierzec, dawne dziedzictwo Czartoryskich, prawdopodobnie dopiero w początkach XIX w. dostały się w posiadanie rodziny Krasickich h. Rogala. W pierwszej połowie tegoż stulecia właścicielem był Wincenty Józef hr. Krasicki, żonaty z N. Stachowską h. Rawicz, po którym dziedziczył jego syn Ferdynand Józef (zm. w 1887 r.), pośrednik polubowny powiatu łuckiego, ożeniony z Marią Rodziewiczówną h. Łuk (1824-1906). Mieli oni tylko córkę Annę, która wyszła za mąż za Jana Aleksandra Krasickiego z linii „generalskiej”. W 1914 r. od spadkobierców Krasickich kupiła Włodzimierzec Maria z Miączyńskich de Pourbaix, do której majątek ten należał do 1939 r. W 1827 r. Józef Krasicki ufundował we Włodzimiercu kościół katolicki. Zapewne w tym samym czasie lub nawet wcześniej wzniósł dla siebie i swej rodziny klasycystyczny pałac o doskonałych proporcjach i symetrii. Był on budowlą dwukondygnacyjną, założoną na rzucie prostokąta, dziewięcioosiową, nakrytą wysokim gładkim, czterospadowym dachem gontowym. Jego elewację frontową akcentował portyk o czterech w jednakowej odległości ustawionych kolumnach, dźwigających pokryte szerokim fryzem z tryglifami belkowanie oraz ostatnio gładki trójkątny fronton. Pod portyk wiódł lekko podniesiony, zakreślony lukiem podjazd. Na osi głównej elewacji ogrodowej na parterze mieściły się drzwi prowadzące wprost do parku, a na piętrze podobne drzwi z wyjściem na niewielki balkon. Od strony zewnętrznej pałac utrzymany był w tonacji zbliżonej do białej. Opasywał go horyzontalnie profilowany gzyms międzykondygnacyjny, a w zamknięciu elewacji fryz identyczny jak na belkowaniu portyku. Prostokątne, ujęte w obramienia okna kondygnacji dolnej wspierały się na lawach, wieńczyły zaś je trójkątne naczółki. Takiego samego kształtu i wielkości okna kondygnacji górnej dekorowały jedynie skromne klucze. Przy lewej elewacji bocznej mieścił się ganek z daszkiem na czterech drewnianych kolumienkach. Pałac miał układ dwutraktowy, z krótkimi korytarzami po bokach, podobny w obu kondygnacjach. Z obszernej sieni dwubiegowe schody prowadziły na piętro. W trakcie ogrodowym na parterze mieścił się pośrodku salon wielki, a obok niego mniejszy i sala jadalna. Jako jeszcze jeden salon służył pokój na piętrze, usytuowany nad salonem środkowym. Wystrój wszystkich pomieszczeń wyglądał stosunkowo skromnie. W salonach i innych pokojach „paradnych” posadzka była parkietowa. Obok murowanych pieców prostokątnych, w kilku pokojach znajdowały się również murowane i otynkowane kominki klasycystyczne, ozdobione m. in. półkolumienkami. Nie wiadomo, jakie urządzenie miał pałac w czasach Krasickich, gdyż nowa właścicielka nabyła go bez jakichkolwiek ruchomości. W czasie pierwszej wojny światowej pałac doznał wielkich spustoszeń. W okresie międzywojennym nie był zamieszkany, de Pourbaix5owie rezydowali bowiem w innym swoim majątku - Horodcu. Pałac otaczał rozległy park krajobrazowy, ze śladami wału obronnego. Były one pozostałością dawnego zamku. źródło: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej", Tom 5, Województwo wołyńskie", 1994, str. 587-589. |